Dexterowi udało się skonstruować postać Morse’a w sposób bardzo ciekawy – z jego sposobu działania oraz upodobań (szczególnie do piwa, krzyżówek, muzyki Wagnera i pięknych kobiet) wnioskujemy, że inspektor jest postacią dość ekscentryczną i trudno nadążyć za jego tokiem rozumowania, dlatego należy się przyzwyczaić do pytań, które czasami nie mają nic wspólnego z rozmową, jaką w danej chwili prowadzi. Morse jest bohaterem, którego nie da się nie lubić, również za jego wrażliwość, na co dzień skrzętnie ukrywaną. Trochę kojarzy się z postacią doktora House'a z popularnego amerykańskiego serialu medycznego, który podobnie jak powieści Dextera nawiązuje do Sherlocka Holmes'a Sir Arthura Conana Doyle'a. W powieści Ostatni autobus do Woodstock pojawia się także wątek miłosny z inspektorem w roli głównej.
Nasz Sherlock Holmes ma oczywiście swojego doktora Watsona, którym w powieściach Dextera jest poukładany i sceptycznie podchodzący do pomysłów szefa sierżant Lewis. I choć panowie różnią się jak ogień i woda, ich współpraca przynosi nader zadziwiające rezultaty. Zestawienie obu policjantów pozwala czytelnikowi spojrzeć na rozwiązywaną sprawę oczami zupełnie inaczej myślących postaci, a rozmowy, jakie ze sobą prowadzą nierzadko wywołują śmiech i wprawiają czytelnika w dobry nastrój.
Fabuła powieści została podzielona na trzy części, a te z kolei na rozdziały – każdy rozdział to kolejny dzień lub dwa prowadzonego śledztwa. Akcja toczy się około miesiąca, z tym że wraz z jej rozwojem poznajemy nowe postacie lub role, jakie odgrywają wcześniej przedstawieni bohaterowie. Im bliżej rozwiązania intrygi, tym bardziej wzrasta napięcie i komplikuje się akcja. W czasie trwania fabuły autor podsuwa nam informacje, które spostrzegawczemu czytelnikowi mogą pomóc w zbliżeniu się do rozwikłania zagadki, choć wcale nie jest to takie proste. Styl Dextera jest naprawdę świetny – pisarz operuje szczegółem, który pozwala nam wyrobić sobie ogląd na dany problem, ale jednocześnie pisze bardzo zwięźle i spójnie. Dużą część tekstu stanowią dialogi, nie ma natomiast rozbudowanych partii opisowych, dzięki czemu powieść czyta się niezwykle szybko – choć osobiście miałam ochotę delektować się tą prozą jak najdłużej.
Osobom, które dotychczas nie zetknęły się z powieściami Colina Dextera warto napomknąć, że ten angielski pisarz jest autorem trzynastu powieści o przygodach inspektora Morse’a, za które otrzymał liczne nagrody literackie. Między innymi w 2000 roku został uhonorowany Orderem Imperium Brytyjskiego za zasługi dla literatury, otrzymał też wiele nagród za najlepszą powieść kryminalną przyznawaną przez Stowarzyszenie Pisarzy Literatury Kryminalnej. Ostatni autobus do Woodstock przełożony został na czterdzieści języków, a na kanwie cyklu Dextera nakręcono serial telewizyjny.
Książkę polecam miłośnikom powieści kryminalnych i detektywistycznych ze skomplikowaną intrygą, którzy lubią czasami pogłówkować wraz z bohaterami czytanej lektury.
Już wcześniej słyszałam coś nie coś na jej temat, spodobała mi się tematyka, więc myślę, że jeśli nadarzy się okazja, to po nią sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam i bardzo jestem zadowolona z lektury - kawał dobrej detektywistycznej roboty, ciekawa fabuła i napięcie równa się świetna rozrywka:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Nie miałam jeszcze okazji poznać twórczości Dextera, ale od dłuższego czasu noszę się z tym zamiarem, by zakupić jakąś książkę tego autora i przeczytać.
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze nic tego autora, ale wszystko przede mną xD
OdpowiedzUsuńKsiążkę mam w planach - dużo słyszałam o niepowtarzalnym stylu tego autora ;)
OdpowiedzUsuńDostałam tę ksiązkę w prezencie ale jakoś nie było okazji do jej orzeczytania. Widzę, że polecasz, co mnie bardzo cieszy :) Przeczytam, mam nadzieję, niedługo :)
OdpowiedzUsuńTej książki jeszcze nie znam, ale bardzo cenię sobie Colina Dextera! Postaram się po nią sięgnąć :) A w tej chwili czeka u mnie na półce Sekret aneksu numer 3
OdpowiedzUsuńShirleyek, szczerze zazdroszczę tej książki, próbowałam ją dostać z wydawnictwa, ale niestety Funky Books zawiesiło swoją działalność i nie rozdają egzemplarzy recenzenckich:(. Może sobie kupię, ale poczekam na Twoją recenzję:)
OdpowiedzUsuń