Największą zaletą książki jest akcja, akcja i jeszcze raz akcja. Książka trzyma w napięciu dzięki temu, że czas trwania fabuły jest stosunkowo krótki, wydarzeń mnóstwo, a tak naprawdę nie wiemy, co się wydarzy zanim Ketonen rozwikła zagadkę. Autor zastosował częsty w kryminałach i thrillerach sposób przedstawiania wydarzeń z perspektywy różnych bohaterów, dzięki czemu poznajemy intencje bohaterów. Ciekawym zabiegiem jest z kolei wprowadzanie nowych postaci w trakcie trwania fabuły, bez bezpośredniego przedstawiania tego, jaka będzie ich rola w rozwikłaniu zagadki.
Książka jest godna polecenia, bo przy okazji czytania całkiem dobrego thrillera czytelnik może się co nieco dowiedzieć o zwyczajach panujących w Finlandii, a także dość dużo o kontaktach politycznych pomiędzy Finlandią i Związkiem Radzieckim, a później z Rosją. Autor ma dużą wiedzę o rosyjskich agencjach wywiadowczych, jakie istniały w Finlandii i sposobach ich działania, dzięki czemu fabuła nabiera większego prawdopodobieństwa. Właśnie te wątki polityczne są najciekawszymi fragmentami książki, autor wprowadza je jednak w taki sposób, że nie spowalniają dynamiki akcji. Książka jest bardzo dobrą rozrywką, jednak uzmysławia też czytelnikowi, jakie są zagrożenia współczesnego świata i że tak naprawdę jeden człowiek mógłby doprowadzić do katastrofy na skalę światową. Na podstawie "Wirusa Ebola w Helsinkach" mógłby powstać scenariusz na dobry film kryminalny.
Taavi Soininvaara jest jednym z najpoczytniejszych pisarzy w Finlandii, a "Wirus Ebola w Helsinkach" jego debiutem literackim, wydanym po raz pierwszy w 2000 roku. Książka odniosła wielki sukces i Soininvaara postanowił poświęcić się zawodowo pisaniu książek. Co wychodzi mu całkiem nieźle.
Czytałam, również mi się podobało :)
OdpowiedzUsuńTak w ogóle to bardzo ładny i przyjazny dla oka blog :D
Ciekawa książka , chętnie przeczytam. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń