Druga, chyba najciekawsza część publikacji („Sarmata w świecie religii”) przedstawia stosunek szlachty końca XVI i XVII wieku do postaci Matki Bożej. Autorka omawia pokrótce, czym jest sarmatyzm i jaka była specyfika baroku jako epoki. Rozdział trzeci, najobszerniejszy, stanowi właściwą część książki i dotyczy przejawów kultu maryjnego. Szwarocka poszukując przejawów tego kultu, sięga do literatury baroku, zarówno do dzieł teologicznych, poezji, jak i tekstów użytkowych, takich jak pamiętniki czy testamenty. Doskonałym źródłem przejawów kultu okazuje się również sztuka: malarstwo, rzeźba i architektura, ale najlepszym dowodem, świadczącym o kulcie maryjnym, są wydarzenia związane z kościołem i rokiem liturgicznym. Są to pielgrzymki, święta kościelne, nabożeństwa i tzw. fundacje pobożne.
Ostatnia część książki przedstawia podłoże kultu maryjnego. Autorka, jako czynniki wpływające na rozwój kultu maryjnego w baroku wskazuje wpływy międzynarodowe, względy polityczno-ekonomiczne, elementy psychologiczne i mitologię (chodzi głównie o mit bohatera i sarmackiej bogini). Rozdział ten w mniemaniu autorki prawdopodobnie stanowi ostateczny dowód na postawioną przez nią tezę o wyjątkowym rozwoju kultu maryjnego w epoce baroku, nie mniej jednak być może należałoby się zastanowić nad przeniesieniem tej części na początek tekstu.
Książka Katarzyny Szwarockiej na pewno jest wartościową publikacją, a przy tym napisana została dość przystępnym językiem, który sprawia, że odbiorcą książki może być każdy zainteresowany kultem maryjnym. „Sarmacka bogini” podejmuje temat dość obszerny, dlatego nie dziwi, że publikacja zaledwie zaznacza najważniejsze czynniki kultu maryjnego w baroku, bez szczegółowych analiz. Autorka stara się pokazać przejawy tego kultu zarówno w literaturze, sztuce, jak i w życiu codziennym Sarmatów, jednak wydaje mi się, że wyczerpująca monografia na ten temat powinna mieć co najmniej kilkaset stron. Owszem, książka jest ciekawa, ale jednak napisana w sposób dość skrótowy.
Szczególnie interesowała mnie część dotycząca postaci Maryi w literaturze baroku i trochę rozczarowało mnie, że Szwarocka w nikłym stopniu korzysta z twórczości barokowej, a raczej z opracowań na ten temat. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że autorka jest historykiem, a nie historykiem literatury, ale w takim razie zadaję sobie pytanie o sens analizowania kultu maryjnego w literaturze, czy nie lepiej było skupić się na postaci Maryi w życiu codziennym szlachty polskiej.
Uważam, że właśnie partie tekstu opisujące religijność Sarmatów oraz ich zwyczaje są najbardziej wartościowymi fragmentami książki, które mogą zainteresować także laików, nie tylko historyków. Swoją wysoką ocenę książki motywuję tym, że bardziej niż jako publikację naukową, potraktowałam ją jako studium dla każdego czytelnika zainteresowanego postacią Maryi i kultem maryjnym w dawnej Polsce.
* M.W. Szwarocka, Sarmacka bogini. Kult maryjny w Polsce doby baroku, Toruń 2010, s. 9.
Szczerze mówiąc nigdy nie czytałam książek o takiej tematyce i nie wiem czy potrafiłabym się w nich odnaleźć.
OdpowiedzUsuńInformuję, że moja skromna osoba znana pod nickiem Książkówka, postanowiła zmienić miejsce swojego, recenzenckiego blogowania. :) Już jutro (tj. 14.08.) pojawi się mój pierwszy wpis na blogspocie. Adres do mojego, nowego blogu to: http://ksiazkowka.blogspot.com .
OdpowiedzUsuńBardzo proszę o zmianę na ten właśnie adres w zakładkach/obserwowanych blogach. Z góry dziękuję i pozdrawiam serdecznie! Ewa-Ksiązkówka